Wiosna idzie

Raz staruszek w lesie koło Krosna,e A7 e
Ujrzał pączek niewielki na drzewie.e A7 H7
I pomyślał: „znowu idzie wiosna”.e A7 e
Wiosna idzie , „lecz nikt o tym nie wie”.C H7 e
I podreptał do chaty po dróżceC D G e
I oznajmił, stanąwszy przed chatą,C D G e
Swojej żonie tak samo staruszce:C D G e
„Wiosna idzie, raduj się Agato.”C H7 e
Zaś staruszka wzruszyła się szczerze,e A7 e
I z radości aż klasnęła w dłonie:e A7 H7
„Możesz przestać chodzić w pulowerze”.e A7 e
Wkrótce pewnie zakwitną jabłonie.C H7 e
Może zrobić się ciepło już jutroC D G e
Lub pojutrze a może za tydzień.C D G e
Trzeba będzie schować w kufrze futro.C D G e
Co za radość: wiosna, wiosna idzie.”C H7 e
A był styczeń, śnieżyca okrutna .e A7 e
Mróz siarczysty aż odrywał uszy.e A7 H7
Prócz staruszków nikt chyba nie myślałe A7 e
Że już wkrótce wiosna ku nam ruszy.C H7 e
Ale cóż, oni żyli najdłużej,C D G e
Mieli swoje staruszkowe zasadyC D G e
I wiedzieli, że prędzej czy późniejC D G e
Wiosna przyjdzie i zakwitną sady.C H7 e