Obława V

e e6
Żyć w lasach nie musimy, nikt na nas nie polujee e G D
Prowadzą nas na smyczy i śledzą każdy ruche e G D
Bo mądry pies nie warczy, bo mądry pies warujea G a e
Bo wie, że za to zawsze mieć będzie pełny brzuchC a C D e
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałkiC D G e
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko snyC D G e D
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walkiC G a e
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psyC D C D e
Każdego dnia wstajemy by nową stoczyć walkęe e G D
By jeszcze bezpieczniejsze, wygodne życie wieśće e G D
I o to byśmy mogli dla siebie mieć wersalkęa G a e
I o to byśmy częściej kiełbasę mogli jeśćC a C D e
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałkiC D G e
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko snyC D G e D
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walkiC G a e
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psyC D C D e
I nie ma na nas obław, nikt z nami nie chce walczyće e G D
I nikt nas się nie boi - choć mamy jeszcze kły!e e G D
I dławi nas bezsilność, zew krwi nam w gardle charczya G a e
Bo sami wiemy żeśmy tylko domowe psyC a C D e
Nikt broni nie wymierzy i nie podniesie pałkiC D G e
Po dzikich, wolnych wilkach zostały tylko snyC D G e D
Nie krzykną już "obława", nie będzie żadnej walkiC G a e
Bo nie ma więcej wilków, zostały tylko psyC D C D e
I gdy mi powiedzieli, o starym mądrym wilkue e G D
Co odgryzł swoją łapę by z sideł wyrwać sięe e G D
Słyszałem go jak krzyczy, choć dawno temu żył tu,a G a e
że tam jest moje miejsce, gdzie serce woła mnieC a C D e
Ze snu się przebudzimy, gdy wezwie serca zewC D G e
Łańcuchy przegryziemy, i wyrąbiemy drzwiC D G e D
I w lasy pobiegniemy, i zawrze w żyłach krewC G a e
Bo kiedy braknie wilków wilkami będą psyC D C D e