Spis wg. tytułów
Spis wg. pierwszych słów
Spis wg. wykonawców
Edycja piosenki.
Myszka Miki
Myszka Miki Performer: Myszy i Ludzie Lyrics: Jaromir Nohavica Translation: Tomasz Borkowski Rano gdy budzi mnie mrok, sięgam do swoich tętnic, | a G Czy puls w nadgarstku bije, czy miałem jeszcze szczęście, | F E d E Czy też już po mnie, a wokół mam trumienną pościel, | a G I rano w rano ciągłe, przebudzenia do nicości. || F E d E a | Nie ma co, nie ma jak, ni po co ani z kim, || a G Nie ma gdzie, nie ma o czym, każdy sam w sobie tkwi, || F E d E Chudy Don Kichot swojego siodła Rosynanta, || a G A bóg to ślepy pilot siedzący za wolantem. || F E d E a -- Telefon włączam znów ten cudzych uczuć zwiastun, | E F d E By złe wieści wpuścić, jak gliny zjawią się o brzasku, | E F d E Wpół przebudzony, wpół jeszcze noc nade mną wisi, | d G7 Zaśmiałbym się, ale mam uśmiech myszki Miki. | C E Ranki Usuńmy. | a G F E a -- Chicka Corea, ktoś, życzliwy puszcza w radio, || a G Jak w mauzoleum jakims, jest wesoło mi doprawdy, || F E d E Do mumii jest kolejka, mam wory pod oczami, || a G Różowy przedświt więcej, nie wzruszy mnie juz za nic. || F E d E a | Wciąż opowiadasz o tym, co byśmy zrobić mieli, || a G Lecz z wolna stygną kształty, naszych dwojga ciał w pościeli, || F E d E Dziś już się kryję w cieniu, za czyją to przewiną, || a G Siekierą przeciął drawl, co między nami było. || F E d E a -- Już łóżka rozdzielone, na dwa suwerenne kraje, || E F d E Granicznym drutem teraz, wzór z tapety się wydaje, || E F d E Nie przyjdzie sen bo sen to omdlenie jest rozkoszne, || d G7 Złość pusta we mnie tylko, została po miłości. || C E Druty usuńmy. || a G F E a -- Przeklinam tę godzinę, tę minutę, tę sekundę || a G Gdy rzeczy nie są czarne, ale białe nie są również, || F E d E Gdy mijam rok, ale nadal przecież światła nie ma, || a G Czuwanie boli bez, błogiego znieczulenia. || F E d E a | Wściekle w podbrzuszu kłuje i tępym bólem tętni, || a G Spać tylko nie budzić się, bo myśleć nie mam chęci, || F E d E Oparty o kolana, słucham twojego szlochu, || a G Na życie już za późno, na śmierć za wcześnie trochę. || F E d E a -- Co było jeszcze wczoraj, jakby nie miało miejsca, || E F d E Kawa wypita i już nie ma w kuchni grama więcej, || E F d E A czego nie chcesz by się stało, to się stanie właśnie, || d G7 Na ziemię pada zawsze, nie tą stroną kromka z masłem, || C E Masło usuńmy. || a G F E a -- Mówisz mi o nadziei, splątane słowa lecą, || a G Szpiegowskie satelity, krążące nad planetą, || F E d E Piżamę z siebie zdjąć, to, dałbym jeszcze radę, || a G Dwadzieścia lat mówiłem, dziś już mi się nie chce gadać. || F E d E a | Z plakatu w ubikacji, patrzy spasione prosie, || a G Macha gdy woda wirem znów ze sobą coś unosi, || F E d E Wszystko już powiedziane i zabrane w dół do ścieku, || a G Zostaje mu tu tylko, chwil parę dla oddechu. || F E d E a -- Chwytam się za nadgarstek, na dworze jest już rano, || E F d E Sygnały dnia - zegary - na dzień dobry wydzwaniają, || E F d E Wpół przebudzony, wpół jeszcze noc nade mną wisi, || d G7 Zaśmiałbym się ale mam uśmiech myszki Miki. || C E Miłość usuńmy. || a G F E a -- Rano gdy budzi mnie mrok, chwytam się za nadgarstek, || a G Czy puls w nim jeszcze bije, czy los mi znów dał szansę, || F E d E Czy też już po mnie, a wokół mam trumienną pościel, || a G I rano w rano ciągłe przebudzenia do nicości. || F E d E a
Powrót do piosenki